sobota, 30 kwietnia 2016

Teraz




Symetrycznie.
Oddziel
Nienawiść od kochania.
Cienką granicą
Upadłego człowieczego mniemania.
Że ciemność
Jest tylko brakiem światła.

Uczucia i emocje
Wyklucz z rozumnego poznania.
Zakochaj się w świecie
Bez cierpkich wspomnień.
Stawianych
Przed bladym znakiem zapytania.

Przeszłość zachowaj
Jako lekcję.
Którą daje życie
Pozwalając wstać
Za każdym razem
Gdy upadek
Był bliski złamania.

Liczy się tylko
Jedna chwila
W której bezgranicznie
Ufam
Że każde "teraz"
Jest pieśnią
Uwielbiającą cud życia.







środa, 20 kwietnia 2016

Błędnik




Kocham się w Tobie 
Od świtu 
Naszych małych 
Wytartych, wspomnień. 
Które w sercu 
Wyryły obraz 
Tylko Twojej twarzy. 
Od której nikt mnie 
Już nie ocali. 

Chcę kiedyś usłyszeć 
Jak mówisz 
Że Ty
Cała 
Należysz 
Do mnie. 
Żeby Twoje ciało 
Tylko z moim 
Współgrało. 

I że dusza 
Nie dla marności 
A na szczerą 
Wolę poznania 
Miłości 
Została stracona 
Dla doczesności. 

Powiedz 
Że ta tęsknota 
Kiedyś dobije kresu. 
Że na przestrzeni 
Życia. 
Kiedyś w końcu powiem 
Że największa uciecha 
Jaką mógł poznać człowiek. 


Śpi przy moim boku. 

środa, 6 kwietnia 2016

Nihil Sum.



Jestem nikim. 
Kogo możesz kochać. 
Ale. 
Nie chcę Twoich uczuć. 
Gardzę
Słabością.
Która popycha Cię
W moje zimne ramiona.

Jestem nikim. 
Wszystkim. 
W co zamieniasz 
Swoją codzienność.
I z biegiem lat. 
Nie ma dla Ciebie 
Ratunku. 
Coraz bardziej przytłaczająca.
Moja obecność.

Jestem nikim.
A dla Ciebie
Dźwięk mojego imienia
Przyprawia o dreszcze.
Jak fraza
Na wpół niewypowiedziana
Nocnym szeptem.

Urwany film.
Kadr, który spada
W przepaść.
Ostatni oddech
Zagubionego istnienia
W świecie,
Który miał być wszystkim.

Jest niczym.













niedziela, 3 kwietnia 2016

Namiętność.



Jak długo jeszcze 
Serce wytrzyma. 
Napór 
Krwi.
Doprowadzonej do wrzenia.

I śladów Twej szminki. 
Na moich martwych 
Żyłach. 
Zapach świeżych
Uniesień.
W białych, jedwabnych 
pościelach.

Dotyk.

Moich rąk
Rysujących szlaki 
Na Twoich plecach. 
Tak bardzo 
Spragnionych
Bólu. 
Twojego istnienia. 

Ciche 
Bezlitosne 
Wzloty i upadki. 
Przerwane chwilą
Milczenia.
Podgryzione 
Ostrymi szczękami 
Pożądania.

Głęboko. 
Dotknięci śmiertelną chorobą.
Szaleństwa 
Niepokrytego
Obietnicą uleczenia.

Miłości. 
Na którą 
Lekarstwa nie ma.

















piątek, 1 kwietnia 2016

Sen





Istnieje na świecie
Taka tęsknota.

Do miejsca
Którego nie ma na mapie
A tylko w głębi Twego serca.
Czeka,
Choć wiesz.
Że znaleźć go nie zdołasz.

Do człowieka.
Którego twarz Ci droga
Mimo
Że nigdy nie widziana.
Poza senną baśnią.
Obietnica.
Niespełniona.

I do miłości.
Która wszystko przemóc
Zdoła.
Rozrywając serce
Napełnione żarem.
Takie.
Które woła.
 Że ze wszystkich skarbów świata
Najbardziej chce kochać.