Pozwól mi.
Patrzeć jak śpisz
Po trudach nocy.
W objęciach Morfeusza
Dryfując po granicach
Nieznanych światów
Dobrych mar
I niewinnych rozkoszy
Pozwól.
Zakochać się w Tobie
Najmniej rozważnie
Szaleńczo
Stojąc nad przepaścią.
Każdą chwilą
Wielbić cud życia
I piękno.
Pozwól.
Każdego dnia
Upajać się
Słodkością nuty
Twojego śmiechu.
Pozwól.
Być moją nadzieją.
Skoro urodziliśmy się chorzy.
Zakochaj mnie.
Bez pamięci.
Do utraty sił.
Wydartych
Ostatnim oddechem.
Bez pamięci.
Do utraty sił.
Wydartych
Ostatnim oddechem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz