piątek, 11 grudnia 2015

Wnętrze


Powiesz mi może, że ja 
Nie dla Ciebie.
I pojąć nie możesz,
Jakim cudem Ty dla mnie 
W pętli przeznaczenia 
Utykasz, gdzieś w głowie... 

I w tej jednej chwili
Gdy spojrzenie moje 
Dotyka łapczywie skóry Twojej, 
I tak magicznie  
Jak gdybym nic piękniejszego 
Nie widział
Nigdy wcześniej. 

I jednym tylko słowem 
mówię "kocham" bezgłośnie
A może nie... 
Tak naprawdę 
Nienawidzę tego w Tobie. 

Bo dla tej miłości
Ja zabijam w sobie 
Wszystko co dla mnie dobre 

Bo dla niej moknę 
Na ostatnim przystanku 
Tuż przed Twoim oknem 

Bo dla niej chowam do pudełka 
Te wszystkie wspomnienia 
O których ona zapomniała pamiętać

I kiedy patrzę w jej oczy 
To na ten jeden moment 
Mogę zapomnieć o wszystkim 
Czego się boję.

I być może jeszcze tego nie wiesz 
Ale ja chcę na Ciebie patrzeć. 
I czasem, po krótkiej, myśli wariackiej 
Pocałować Cię
Gdzieś w deszczu,
Na końcu świata,
W ostatniej godzinie kończącego się dnia,
Tak jakby jutra 
Już nigdy nie miało być 
Dla nas... 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz