czwartek, 4 lutego 2016

Najbardziej



A najbardziej kocham się w Tobie
Nocą, gdy wszystko 
Cichnie. 
I zmęczony od świateł miasta 
Umysł 
zapada w senne, 
markotne zmyślenie. 

I wtedy, za woalem kłamstwa 
Upadam najbardziej boleśnie. 
Wijąc dla duszy ciernie 
Oblepiając dookoła serce 
I biegnąc 
Wypruwam żyłka po żyłce, 
Krwi centymetry na centymetr. 

Nowe nie znaczy lepsze. 

Muszę wypłukać sobie serce. 
Z tego czym przerosło pragnienie
Bycia lepszym 
Tylko dla Ciebie. 

Tak naprawdę to kochać nie umiem, 
wolno, wspaniale.
Tylko czasem, szarpię się z bólem 
Że tej miłości 
Szansy nie dałem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz